Pamiętajmy, że ptaki, takie jak łabędzie zimą podczas dużych mrozów oszczędzają energię. To, że siedzą bez ruchu na lodzie, nie zawsze oznacza, że potrzebują naszej pomocy, a często płoszenie ich i przeganianie może prowadzić do wyczerpania ptaka i utraty przez niego cennych zasobów energii. Zanim podejmiemy działania, poobserwujemy jego zachowanie i nie wypłaszajmy go bez potrzeby.
W okresie dużych mrozów łabędzie jak tylko mogą oszczędzają energię, którą mają skumulowaną na zimę. Wiąże się to z tym, że często bez ruchu przesiadują na lodzie, chowając nogi pod siebie. Jest to zachowanie typowe dla nich o tej porze roku, jednak często sytuacja ta interpretowana jest jako sytuacja, w której łabędź przymarzł do lodu.
Warto wiedzieć, że łabędzie przymarzają tylko w skrajnych warunkach – duży mróz musiałby chwycić naprawdę nagle, a dodatkowo łabędź musiałby być w kiepskiej formie – albo osłabiony chorobą, albo młody. Łabędzie przymarzają przeważnie dlatego, że z jakichś powodów nie zadbały o swoje okrycie. W normalnych warunkach zdrowy łabędź poświęca mnóstwo czasu na higienę piór. To nie tylko po to, żeby pięknie wyglądać, ale głównie po to, by się chronić.
Jak ocenić, czy interwencja jest konieczna?
- Czy łabędź wygląda na osłabionego?
- Czy łabędź się szarpie i bije skrzydłami albo jest zakrwawiony?
Jeżeli tak, interwencja jest konieczna
Jeśli ptak jest czysty i wygląda dobrze, to nie podejmujemy żadnej akcji poza obserwacją. Ewentualnie można próbować je podkarmić.
Leczenie ptaków o ORPD w Bukwałdzie współfinansowane jest ze środków UE w ramach projektu „Symbiosis – ochrona ex-situ gatunków zagrożonych i edukacja ekologiczna w działalności polskich ośrodków rehabilitacji zwierząt – wzmocnienie potencjału sieci ośrodków na Warmii i Mazurach”